» Blog » Definiowanie postaci
04-09-2012 18:16

Definiowanie postaci

W działach: RPG | Odsłony: 4

Dzisiaj mikro-notka.

 

TL;DR? Bez jaj, tu jest z dziesięć linijek...

 

Początkujący, mało wygadani lub po prostu nie czujący się dobrze w opisywaniu gracze często mają problem z wyrażeniem, kim jest ich postać - nawet samym sobie. Podobnie nawet doświadczeni gracze złapani przez rutynę nie mają nieraz ni czasu ni ochoty na długie rozmyślanie nad osobowością swojej postaci. Jeden, i drugi problem rozwiązywałem po prostu zadając 10 krótkich pytań.

 

Odpowiedzi na nie nie mówią właściwie nic konkretnego, przez co wydają się banalne, wprost śmieszne, ale zaskakująco często sprowokowały do przemyśleń nad postacią, uczyniły ją przyjemniejszą w odgrywaniu i ciekawszą dla współgraczy. Można je też bardzo różnie interpretować, np. jedna postać w drugim pytaniu wybierze "ciemność" bo jest niehonorowa, a druga wybierze "ciemność" ponieważ jest cicha i stara się pozostać niezauważona. To pozytywne zjawisko, jedyne do czego mają stymulowac te pytania to do powiedzenia czegoś o tej postaci.

 

Mózg czy muskuły?

Światło czy ciemność?

Prawda czy fałsz?

Honor czy oportunizm?

Spokój czy porywczość?

Zdobywca czy obrońca?

Wojownik czy artysta?

Prostota czy wyrafinowanie?

Tradycja czy innowacja?

Mściciel czy zbawiciel?

 

Często ciężko Ci będzie umieścić swoją postać po którejkolwiek ze stron - pamiętaj, że nie na wszystkie pytania musisz odpowiadać.

Komentarze


KFC
   
Ocena:
+1
tldr ;)
04-09-2012 18:27
oddtail
   
Ocena:
+1
Stosowałem podobne rozwiązanie, tylko pytań było fholerę, a same pytania - dużo bardziej szzegółowe. I mało "praktyczne" z punktu widzenia kampanii, w rodzaju pytania o poglądy polityczne postaci (albo ich brak), maniery w stosunku do kobiet czy o najlepsze wspomnienie z dzieciństwa. To dobry sposób do rozruszania mózgu gracza projektującego bohatera.

...zresztą jak tak o tym myślę, to parę erpegów grało w ten sposób z czytelnikiem podręcznika w sto pytań.
04-09-2012 18:27
Aesandill
   
Ocena:
+4
Pytania raczej absurdalne, i trudno odpowiedzieć.
to wepchnięcie bohatera w kalkę dedekową.

Mózg czy muskuły?

- Tradycyjny tępy TrepWoj czy ktokolwiek inny.

Światło czy ciemność?

- Dobry czy zły?

Prawda czy fałsz?
Honor czy oportunizm?
Spokój czy porywczość?

- Chaotyczny czy praworządny.

Zdobywca czy obrońca?

- Mocno wepchnięty w archetyp praworządnego neutralnego/dobrego czy nie?

Wojownik czy artysta?

- A moze bard?

Prostota czy wyrafinowanie?

- Było

Tradycja czy innowacja?

- Ok, spoko

Mściciel czy zbawiciel?

Ok, to ciężko wcisnąć w DeDeka, ale nie problem w klisze.
04-09-2012 18:41
Szarlih
   
Ocena:
0
@Aes Bardzo możliwe że masz rację, ale może jednak rozumiesz je zbyt dosłownie? Ja rozumiałem te pytania zawsze raczej tak:

Mózg czy muskuły?
Muskuły: jest gotów do ciężkiej pracy by osiągnąć cel? Jest egzekutorem rozkazów, a nie tym, który je wydaje? Jest potrzebny drużynie ze względu na to, co umie, a nie ze względu na to, co wie?
Mózg: woli ciężką prace zostawić innym, wykorzystać ich? Wydaje polecenia, tworzy plany, ale nie bierze w nich udziału? Jest potrzebny drużynie ze względu na to, co wie?

Albo inny przykład:

Wojownik czy artysta?
Wojownik: Ambitny? Przebojowy? Skoncentrowany na innych ludziach, ingerujący w ich życia, chce ich chronić/skrzywdzić? Nie ceni sobie symboliki, stylu, tradycji - liczy się efekt?
Artysta: Poświęcony osobistemu rozwojowi? Zapatrzony wgłąb siebie, skupiony na swojej duchowości, ceniący symbolikę, styl, tradycję?

Na ostatniej sesji gracz prowadzący elfiego szermierza (mechanicznie doskonałego wojownika), odpowiadając na to pytanie bez wahania wybrał "artysta", ze względu na szyk i elegancję tej postaci (jaką wkładała również w walkę).

Poza tym: patrz ostatnie zdanie notki.
04-09-2012 19:07
Aesandill
   
Ocena:
+2
@ Szarlih
Rozumiem że można różnie interpretować, ale tego typu zabawy/ułatwiacze mają wszak wspomóc wyobraźnie, a nie wymagać jeszcze większej by je same interpretować. Posługując się tym musiał bym wcisnąć postać w schemat, jeszcze bardziej upraszając.
Jako przykład podam mojego odrobinę(choc nie do końca) schematycznego mrocznego maga z sesji u Plane.

Mózg czy muskuły?

Mózg. No bo to mag. Bo niska siła i wytrzymałość. Choć tak naprawdę postać opiera się na sile(metaforycznej) to jednak wciskamy go w schemat maga. Mimo że podziwia orki i barbarzyńców, mimo że docenia organizacje oparte na sile. Mimo że z pochodzenia barbarzyńca. Mimo że... to wciskam w schemat.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Światło czy ciemność?

Ciemność. Bo mhroooczny mag.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Prawda czy fałsz?

Chyba fałsz, bo to manipulator. Choć dąży do większej prawdy, ale małymi krokami.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Honor czy oportunizm?

Oportunizm.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Spokój czy porywczość?

Spokój. Bo mag.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Zdobywca czy obrońca?

Zdobywca. Bo raczej agresor.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Wojownik czy artysta?

Nic z artysty, wojownik raczej.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Prostota czy wyrafinowanie?

Wyrafinowanie. Bo mag.
Upraszcza to i tak prosta postać.

Tradycja czy innowacja?
Cholera wie.

Mściciel czy zbawiciel?
Mściciel. Bo mhroczny mag.
Upraszcza to...


No i tak z dość niejednoznacznego choć mhrocznego maga stał się ultra prosty mhronczy mag. Wciśnięty w schemat, w kalkę. Wychodzi że mamy do czynienia z kolejnym DeDekowym kłamliwym, złym i bezkompromisowym antybohaterem. Choc w sumie z postaci da sie wyciągnąć wiele więcej.


Dla jasność, poddaje w wątpliwość, bo notka mnie zainteresowała, inaczej bym nie polecił i siedział cicho. Fajnie że Ci się chce cos takiego przedstawić, wyrażam tylko zdanie że to akurat w tej formie nie zadziała

Pozdrawiam
Aes
04-09-2012 19:34
Krzemień
   
Ocena:
+4
"Kalka DeDekowa", kretyńskie określenie. Większość systemów bazuje na podobnych mechanizmach i archetypach. Postać do WoDa:

Mózg czy muskuły?
Mózg - Ventrue
Światło czy ciemność?
Światło - Camarilla
Prawda czy fałsz?
Fałsz - niezbyt legalne interesy
Honor czy oportunizm?
Honor - to u nas rodzinne
Spokój czy porywczość?
Spokój - mamy czas, dużo czasu
Zdobywca czy obrońca?
Zdobywca - nie jesteśmy instytucją charytatywną
Wojownik czy artysta?
Wojownik - bo małe rybki szybciej giną
Prostota czy wyrafinowanie?
Wyrafinowanie - prostota jest dla Gangreli.
Tradycja czy innowacja?
Oczywiście, że tradycja
Mściciel czy zbawiciel?
Mściciel - na zbawienie już za późno

System hacked?
04-09-2012 19:40
Szarlih
   
Ocena:
+1
Mam wrażenie że podchodzimy do tego z różnych stron, ale to dobrze, porozmawiajmy dalej.

Wszystko w chronologicznym porządku w którym wystąpiłoby na sesji:

Na sesję przychodzi Tomasz. Tomasz lubi RPG i chce się dobrze bawić, ale nie ma wielkiej wprawy i niezbyt sobie radzi z zadbaniem o wszystkie szczegóły o które dobry gracz zadbać powinien. Zgodnie z Twoim założeniem, Tomasz mówi "skończyłem postać" i wręcza mi kartę postaci do DnD (powiedzmy 3,5) z rozpisanym magiem drowem.

Pytam Tomcia: ta postać to mózg, czy muskuły? Tomcio odpowiada: mózg, bo mag i mądry.
Wedle takiego scenariusza faktycznie nic nie osiągamy i tu masz stu procentowa rację.

Ale akapit o plastycznym interpretowaniu i mocno symbolicznych odpowiedziach znalazł się w notce nie przypadkiem i obawiam się że nie można tej listy wykorzystać bezmyślnie, nie podyskutować nad nią, nie zastanowić się.

Na mojej sesji wyglądałoby to tak. Pytam Tomcia: Ta postać to mózg czy muskuły? Tomcio odpowiada: mózg. Ja pytam Tomcia: dlaczego? Czy dosłownie, Tomku, ta postać będzie spełniać w drużynie taką rolę jak mózg w ciele? To prowokuje Tomka, jako mało doświadczonego gracza, do zastanowienia się nad tym, jak będzie działać jego postać. Może spodoba mu się porównanie do mózgu, i wzbogaci maga czyniąc go wieszczem i mędrcem, niezbędnym dla przetrwania grupy i dlatego przez nią chronionym? A może zorientuje się, że tego maga widział raczej jako szalonego wypluwacza kul ognistych nie zważającego na poczynania innych?

Tak czy inaczej, będzie musiał coś skonkretyzować, nad czymś pomyśleć, coś uzasadnić. Taki cel mają te pytania: nie chcę sytuacji, w której ktoś przychodzi na sesję, wypełnia cyferkami kartę postaci, przez pięć godzin mówi na zmianę "idę z nimi", "też tam idę" i "ja go tnę", a potem się zastanawia czemu nie bawi się tak dobrze jak inni. Nie chcę, żeby gracze zbywali mnie (co już się zdarzało) słowami w stylu "no po prostu mag, ja j*bię, grajmy już". Nie potrzebuje na mojej sesji postaci, którym nie poświecono żadnej myśli, ponieważ ja tez chcę się dobrze bawić na sesji jako MG. Jeśli ktoś nie umie zbytnio poświęcić postaci owej myśli - jestem gotów go do tego sprowokować. Nawet jeśli wszystko, co będzie musiał zrobić, to udowodnić mi, że jego postać to bardziej mózg niż mięsień.

Jeśli czasem pytanie wydaje się durne, to dobrze. To dobrze, że gracz parsknie śmiechem i zapyta "co to w ogóle znaczy? O co chodzi?". Bo to on mi będzie musiał powiedzieć, co to znaczy i o co w tym chodzi, nie ja jemu. Będzie musiał powiedzieć mi coś o swojej postaci. I o to mi cały czas chodzi.

Absolutnie nie o to, żeby graczowi z dopracowaną postacią kazać ją zmienić tak, żeby dokładnie podpadała pod jedna konkretną definicję "mięśniaka" albo "mózgowca".

Jestem pewien że to nie koniec dyskusji, dlatego nie powiedziałem wszystkiego, co mam do powiedzenia - poczekam az zejdziemy na właściwą odnogę tematu :)
04-09-2012 19:57
Aesandill
   
Ocena:
+3
"Kalka DeDekowa", kretyńskie określenie.

A nie! Bo TY jesteś!
:* ;)

@ Szarlih
Rozumiem podejście. Wszystko użyte z głową może dobrze działać.

Pozdrawiam
04-09-2012 20:42
Szarlih
   
Ocena:
+3
Dobrze że wniknęła ta dyskusja, teraz widzę że takie rozwinięcie tej notki było potrzebne, dzięki.
04-09-2012 20:52
KRed
    To nie tak, nie tak!
Ocena:
+3
Te pytania są słabe. Niby krótkie i zwarte, ale to tylko dlatego, że trzeba je potem samemu tłumaczyć i interpretować. Aes ma rację.

Chcesz prostego rozwiązania?
Dajesz graczowi listę cech osobowości. Tu jest taka fajna lista:
http://polter.pl/bohomaz-K200-cech-osobowosci-b14593
Każesz graczowi wybrać trzy cechy, które najlepiej opisują jego postać. I... gotowe!

Jako bonus można wprowadzić zasadę, że jeśli wybrana cecha postaci jest zauważalna na sesji to gracz dostaje bonus do punktów doświadczenia. A jeśli gracz zadziała wbrew wybranej cesze to dostaje jakiś mały minus. W ten sposób osobowość postaci nabierze wymiernej wartości, a gracze zyskaja motywację do odgrywania :)
05-09-2012 14:10
nerv0
   
Ocena:
+1
Generalnie to zgadzam się z Aesem, pytania powinny być albo bardziej skonkretyzowane, albo lepiej opisane. A najlepiej to w ogóle zrobić tak jak KRed radzi i znaleźć jakiś fajny generator cech osobowości, wyglądu, natręctw, czy nawyków i wybrać z niego/wylosować jakąś fajną postać. :)
05-09-2012 14:33
Senthe
   
Ocena:
+1
@generator cech od bohomaza

Sama gram ostatnio w PBFa postacią utworzoną z pięciu cech z tego generatora. Ciekawy jest fakt, że przy tej ich ilości między cechami tworzą się już dodatkowe powiązania uzupełniające charakter postaci ("samowolna" i "bohaterska", czyli pewnie do tego arogancka i oddana swoim ideom, "tolerancyjna", czyli są to jakieś idee równości społecznej itd.). Na takim szkielecie kilku cech, o których stale trzeba pamiętać, bardzo ciekawie modeluje się zachowania postaci - polecam ;)
05-09-2012 14:38
Nit
   
Ocena:
0
Kiedyś miałem podobne zapędy, z tym, ze zmuszałem graczy do określenia się na kilku suwakach typu brawurowy-odważny-ostrożny-tchórzliwy, albo raptus-energiczny-flegmatyczny-powolny. To nie zdaje rezultatu, bo jest tego za dużo.

10 linijek? – Też za dużo, tym bardziej, że jeśli ów przykładowy Tomek ma postać z 14 Siły i 14 Intelektu (chyba tak się nazywają te cechy w D&D), to z pytaniem „mózg czy muskuły?” będzie problem.

3 najbardziej wyróżniające się cechy charakteru to MAX na pierwszą sesję postacią. Jak gracz do nich przywyknie, to osobowość może ewoluować i nabierać smaczków.

Natomiast jeśli chcesz, żeby gracz powiedział coś więcej o swojej postaci, użyj tego, co ma na karcie postaci:
Dużo siły? – ćwiczyłeś od dzieciństwa, czy to może rodzinne?
Rozległa wiedza? – miałeś nauczyciela, a może dużo podróżowałeś i odwiedzałeś jakieś skarbnice wiedzy, lub skupiałeś się jedynie na wiedzy praktycznej?
Potrafisz tropić? – sam się tego nauczyłeś? Kogo/co było ci wytropić najtrudniej i co ci wtedy pomogło?

Gwarantuję, że jeśli dasz graczowi taki punkt zaczepienia w postaci cyferki na karcie, to będzie pamiętał historię z nią związaną i nie zapomni tego jak imienia małżonka swojej postaci, albo tego, że ma rodzeństwo. Będzie pamiętał, że ma przy sobie głupi bukłak z wodą z białej skóry dlatego, że sam go mógł opisać podczas zakupu.

Pozdrawiam
09-09-2012 13:26
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
vobono wypierdalaj z polteru co myslisz dadzom te maskarady jestes gupi jak laveris
19-11-2012 09:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.